Intryga wymyślona nie lepiej ani nie gorzej niż w dziesiątkach innych zekranizowanych komiksów. Supermoce Czwórki - trochę jak z dziecięcych marzeń o niewidzialności albo supersile fizycznej. Psychologia bohaterów oczywiście nieco uproszczona, ale czegóż wymagać w tym gatunku?
Brak jakiejś kropelki, jakiegoś drobiazgu przekształcającego poprawnie zekranizowany komiks w naprawdę dobry film (takiego jakim jest w niektórych innych tytułach choćby magicznie autoironiczny Robert Downey Jr).