Mi akurat "czarny" nie przeszkadzał. Czytam komiksy i wiem że to było bardzo charakterystyczne rodzeństwo ale jakoś lubię B. Jordana i czekałem na jego fajną rolę.
I wszystko ładnie pięknie ale cały potencjał który miał film nagle zniknął. Gołym okiem widać że to inaczej miało być nagrane ale nagle trzeba było się uciekać do półśrodków. Nie mam pretensji do aktorów bo akurat całej czwórki filmy oglądałem i szczerze ich gra mi odpowiada. Niestety kasa to kasa i potencjał rozmył się jak bańka mydlana.

AKCJA/SCI-FI... co?
Ten film nie ma nci wspólnego ze SCifi.... powinni napisać FANTASY

Jak to możliwe, że ze wszystkich tematów które założyłem, masowo odpowiadacie na ten, który od dawna mam głęboko w du*ie!?

Ty to chyba tutaj napisałeś tylko dlatego, bo własny temat nie dostałby się na czubek, jak dawniej (beznadziejna zmiana, zgadzam się)?

Swoją drogą bardzo podoba mi się twój nick. Szacuneczek dla fana "AVATAR'a" ;).

Konto zalozylem z gimnazjum.
Zmiana jest beznadziejna, tak samo jak te lajki.
Ten film to fantasy, zadne sciFi

Jednak cięgle widnieje "10/10" w twojej ocenie ;).

Filmu nie oglądałem, nie oceniam (pod tym kątem). Już w temacie zamieściłem, że go nie obejrzę. I, jak napisałem powyżej, mam go głęboko w du*ie.

Najwidoczniej mu sie nalezy. Zresztą filmu od 3gimn nie oglądałem, czyli z 3lata.

Mnie tez wkurza ta poprawnoc polityczna i wciskanie czarnych do kanonow. Oczywiscie, ze komiks jest o bialych, bo powstal w czasach, kiedy tacy bohaterowie mogli tylko zaistniec, a czarny charakter czesto i fizycznie nawiazywal do murzynow - i won mi z czpeianiem sie tego, to normalne slowo, a nie zadna obraza.
Jednak mozna robic to jakos sensowniej i lepiej wizualnie, rzeczywicie chcialabym zobaczyc Thinga jako poteznego czarnoskorego albo Sue jako Azjatke, w ogole rodzentwo Azjatow, czemu nie, tez poprawne i pasujace bardziej niz ta maniera z jednym kolorem skory, ktorym obecnie jest w filmach CZARNY.
A o rdzennych nie ma nawet co marzyc... Chyle nieodmienne czola przed tworc ST, ktory jako jeden z nielicznych rozumial czym jest w kinie niewymuszone rownouprawnienie rasowe i traktowanie ludzi jak ludzi bez silenia sie na saymbolike, mimo ze oczywiscie jednoczenie przekazal tym odpowiednie idee w czasach kiedy nie biali mieli niewesolo w spoleczenstwie. Obecnie to biali zaczynaja tak miec i zaczyna sie odnoic wrazenie, ze bycie bialym to jakies niewlasciwe, a i inni koniecznie musza odstawac na plu albo minus, zamiast po prostu byc bez rzucania sie w oczy. Obecnie zly charakter to bialy, niski, zakomplekiony, brzydki mezczyzna po 40 z jakims nieprzyjemnym tickiem i zachowaniem, ewentualnie Rosjanin lub Polak albo Serb, a jak nie bialy to koniecznie Arab w zadnym wypadku Azjata, Murzyn czy Meksykanin... Dlaczego to nie moze byc zla, czarna azjatka?

Czarna buubliczność mogła by się oburzyć. Związek czarnej kobiety z białym mężczyzną ( Reed) mógłby uderzyć w czułą strunę. Najważniejsze jest zadowolenie czarnej mniejszości.

Johnny jest czarny bo jest to poprawnie politycznie. Nie tak dawno była afera w Hollywood bo studio zatrudniło białych scenarzystów. Media domagają się zatrudnienia czarnych. http://www.wykop.pl/link/2577325/skandal-w-hollywood-studio-filmowe-zatrudnilo-z a-duzo-bialych-mezczyzn/

Mógłby jeszcze płonąć niebieskim ogniem ;)

No i mamy film na polsacie...nadal kiepski do ogladania:/